Blog dla miłośników Grecji!

Blog dla miłośników Grecji!

Polsko – greckie życie

Dziś napiszę, jak spędziliśmy dwa tygodnie w Polsce. Mati wylądował. Odebrałam go z Modlina, do Wrocławia wróciliśmy autobusem. Mati po raz pierwszy był w Warszawie. Udaliśmy się do Złotych Tarasów, żeby coś zjeść. Wyszliśmy stamtąd dość późno, a On chciał porobić zdjęcia. Ponaglam go, że spóźnimy się na autobus. Co słyszę?
M: Konsti, pierwszy raz jestem w Warszawie chcę porobić zdjęcia.
Ja: Mati, spóźnimy się na autobus, chodź szybciej.
M: Ale ja chcę zdjęcia, nie wiem kiedy znów będę w Warszawie.
Ja: Mogliśmy wyjść wcześniej, jak się spóźnimy, to nie dojedziemy dziś do Wrocławia.
M: No przecież autobus nie ucieknie, Konsti, czemu tak biegniesz, poczekaj, porobię zdjęcia.
Ja: Mati, Autobus na nas nie poczeka.
M: No to co, najwyżej przenocujemy w hotelu.
Pierwszy moment, w którym miałam ochotę go udusić nastąpił po około dwóch godzinach bycia razem :D. Na szczęście na autobus się nie spóźniliśmy. Ale wiecie, czego musiałam słuchać, jak się okazało, że autobus jeszcze nie nadjechał. „Widzisz, mogliśmy porobić zdjęcia, teraz my czekamy na niego. I po co było się spieszyć?”. Bycie z Grekiem wcale nie jest proste :D.

W trakcie jego pobytu udaliśmy się w małą podróż po Polsce. Byliśmy w Kopalni węgla w Nowej Rudzie. Nawet nie wiecie jak trudno jest tłumaczyć słowa przewodnika z polskiego na grecki…
Zawitaliśmy też do Kudowy Zdrój, gdzie Mati zachwycał się kaplicą czaszek, ja zresztą też. Robi wrażenie. Piliśmy też po raz pierwszy zielone piwo, które pochodzi z browaru Starobrno. Nie można go kupić przez cały rok, wytwarzane jest tylko w danym  okresie.

W tym roku pogoda nas nie rozpieszczała. W niektórych momentach padał śnieg! Nie tak trochę, ale cały las był zasypany. Pierwszy raz jechałam w góry w taką pogodę. Byłam zestresowana, a Mati zdecydowanie mi tego nie ułatwiał.
M: Jak chcesz mogę prowadzić.
Ja: No co Ty, nie  dam Ci samochodu w Polsce.
M: (oburzony) Czemu?
Ja: Bo ufam bardziej sobie niż Tobie.
M: (Jeszcze bardziej oburzony) Ale jak to, przecież dobrze jeżdżę.
Ja: Owszem, ale w Grecji.
M: Konsti, weź przestań. Ja takie clio wiele razy prowadziłem, pracowałem u mojego taty w warsztacie samochodowym. Jeździłem tysiącami aut, a Ty mi nie chcesz dać prowadzić.
Ja: No nie chcę.
Jego duma nie mogła tego przeboleć do końca wyjazdu. Nasłuchałam się, że za młodu jak był harcerzem, organizował wycieczki kilkudniowe, rodzice dawali mu dzieci pod opiekę, a ja nie chcę mu dać prowadzić. Coś czuję, że długo mi tego nie wybaczy. Jestem uparta i jak chcę to potrafię postawić na swoim. Może kiedyś dam mu poprowadzić, póki co ja wolę siedzieć na miejscu kierowcy w Polsce.
Odwiedziliśmy też skalne miasto, w którym bardzo nam się podobało. Mati polubił Czechy ze względu na dobre piwo i fakt, że jest jeszcze taniej niż w Polsce

Byliśmy też w moim rodzinnym mieście, gdzie poznał część mojej rodziny. Na szczęście ani tata, ani mama nie mają problemu z tym, że jest Grekiem. Widzą, że jestem szczęśliwa, a to jest dla nich najważniejsze. Jedyne co przeszkadza, to fakt, że Mati nic nie rozumie. Ale jak to mówią Grecy „powoli, powoli” się nauczy. Oczywiście ja z moim charakterem „wszystko na teraz”, będę go męczyć, żeby nauczył się jak najszybciej. Jak nam pójdzie? Zobaczymy.
Niestety czas szybko uciekł. Wiele razy miałam ochotę go udusić, ale mówią, że miłość jest wtedy „gdy chcesz go zabić, ale ciągle odkładasz to na jutro”. Mati poznaje Polskę i naszą kulturę, ja staram się rozumieć grecki styl życia. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po naszej myśli. Teraz wyjechał na grecką wyspę Paros, do pracy. Na pewno pojadę go odwiedzić. Niestety nie mamy konkretnej daty i nie odliczam dni. Mam nadzieję, że ustalimy jakiś plan i będę mogła zacząć zrywać kartki kalendarza, ciesząc się, że niedługo znów się zobaczymy.
14 maja 2017 Ciekawostki O mnie Wskazówki turystyczne Życie codzienne
No Comments
ciekawostkigrekinformacjekocham grecjęmatimiłośćparapodróżepolkapolsko grecki zwiazekprzygodawakacjewpiswroclawzwiązekzwiazek z grekiemzwiedzanieżyciezycie z grekiem

Kiedy pozostaje tylko tęsknota..

Paros - wyspa jak z pocztówki

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Szukaj

Moje wywiady

Dzień dobry TVN – Za co Polacy kochają Grecję

Pytanie na Śniadanie

Greckie święto w czasie pandemii

Polskie święta okiem Greka

Kategorie

  • Ateny – wydarzenia (17)
  • Ciekawostki (260)
  • Grecja Północna (2)
    • Saloniki (1)
  • Greckie Napoje (8)
  • Greckie przepisy Matiego (15)
  • Greckie wesele (6)
  • Greckie zwyczaje (67)
  • Historia (60)
  • Historie dnia codziennego (80)
  • O mnie (63)
  • Podróże z dzieckiem (1)
  • Półwysep Peloponez (4)
  • Przewodnik po Atenach (34)
  • Riwiera Olimpijska (5)
  • Ślubne przygotowania (13)
  • Uczta po grecku (54)
  • Wielkanoc (6)
  • Wskazówki turystyczne (99)
  • Wyspa Paros – Cykladzka Piękność (38)
  • Wyspy greckie – przewodniki (16)
  • Życie codzienne (162)

Archiwa

Kontakt

Konstancja Szutta

Poznaj ze mną Grecję…

email: kochajacgrecje@gmail.com

Tagi

ateny ciekawostki grecja grecka historia grecka uczta grecka wyspa greckie ciekawostki greckie jedzenie greckie obyczaje greckie tradycje greckie zwyczaje greckie życie grecy grek historia informacje jedzenie kocham grecję opowieści paros podroznik podróż podróże po grecku polka polka w grecji polsko grecki zwiazek poradnik post przewodnik przygoda tradycje turystyka wakacje wpis wskazówki turystyczne wycieczka wypoczynek wyspa zwiazek z grekiem zwiedzanie związek zycie z grekiem życie życie codzienne

  • 913
  • 254
  • 140
  • 89 826
  • 372 844
  • 1 910
  • 319
Dumnie wspierane przez WordPressa | Motyw: Neblue by NEThemes.