Mieszkańcy Paros od wieków korzystali z darów, które dawała im natura. Dlatego najważniejsze w dzisiejszej kuchni są warzywa. Xorta – jadalne trawy, grzyby, kapary, oregano, bazylia, a w wiosce Lefkes nawet ślimaki! Mięso w przeszłości było towarem deficytowym i rzadko lądowało na stole. Wokół morze, dlatego też często ryby i owoce morza były motywem przewodnim posiłków. Dzięki zaradności i pomysłowości greckich Pań domu, dania które przygotowały zawsze były pełnowartościowe. Dzięki niekonwencjonalnym połączeniom stworzyły unikalne smaki. Dziś my możemy je naśladować i cieszyć nasze podniebienia. Poniżej podaję kilka tradycyjnych potraw, które koniecznie musicie spróbować będąc na Paros!

• Ślimaki w sosie pomidorowym – o święcie ślimaków możecie przeczytać w tym wpisie.

• Sałatka grecka z serem mizithra

• Zielona fasola z sosem skordalia (ubite ziemniaki z czosnkiem, oliwą i octem)

• Karfa – jadalnia zielenina, sezonowa, można jej spróbować najczęściej w kwietniu

• Zupa z Ciecierzycy

• Ryby – głównie makrela, płaszczka, dorada

• Owoce morza – ośmiornice, krewetki, kalmary, małże

• Jeżowiec

• Okra w sosie pomidorowym z serem feta

• Gouna – To sposób przyrządzenia ryby, który polega na obtoczeniu jej w soli i oregano, a następnie pozostawieniu na słońcu na kilka dni. Dopiero później zaczynamy grillowanie. Najczęściej przyrządzane ryby to Kolias, makrela czy pelanida.

  Wpadli na niego rybacy, którzy podczas połowów nie mieli ze sobą lodówek. Dzięki takiemu przyrządzeniu mogły dotrwać do powrotu na ląd. 

• Rafiolia – słodki pierożek z serem mizithra, miodem, cynamonem

• Suszone figi z sezamem

Na Paros możemy znaleźć mieszankę sztuki kulinarnej ze wszystkich wysp cykladzkich. Dania pieczone w piekarniku, drewnianym piecu lub przygotowane w najprostszy sposób – po prostu wysuszone na słońcu. Kuchnię charakteryzuje prostota. Przyprawy to najczęściej oregano, bazylia, cytryna, rozmaryn. Wszędzie obecna jest oliwa z oliwek i ocet winny. I to jest chyba w tym wszystkim najpiękniejsze, że tak naprawdę niewiele potrzeba nie tylko do zaspokojenia głodu, ale do stworzenia naprawdę pysznego dania.

A co ja bym Wam polecała spróbować? Na przystawkę poproście o tradycyjne sery – ksinomizithra lub graviera, a także oliwki. Jak będziecie w Lefkes, koniecznie zamówcie ślimaki w sosie pomidorowym. W stolicy wyspy Parikii rozkoszujcie się daniami z owoców morza – rybami, krewetkami, kalmarami. Oczywiście, jeśli najdzie Was ochota na mięso to jak najbardziej zachęcam do spróbowania jagnięciny. A na deser? Jogurt z tradycyjnym miodem. I po takiej uczcie jestem pewna, że nawet ten, który twierdzi, że kuchnia grecka jest niejadalna zmieni zdanie i zakocha się na zabój…